Uzyskaj najnowsze recenzje i przewodniki technologiczne dotyczące inteligentnego domu. Pomożemy Ci kupić, połączyć i używać Alexy (lub Asystenta Google), a także niektórych z najbardziej znanych marek, aby stworzyć idealną przestrzeń życiową z pełnym zestawem inteligentnych funkcji!

Samsung mówi, że powinniśmy przeskanować nasze inteligentne telewizory w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Czy to jest poprawne?

6

Oto rzecz, która właśnie się wydarzyła. Samsung – a dokładniej konto obsługi klienta Samsung – wysłał tweeta z poradą dla właścicieli inteligentnych telewizorów QLED, aby regularnie skanowali swoje zestawy w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Zaoferował nawet wideo pokazujące użytkownikom, jak znaleźć zakopany skaner antywirusowy w ustawieniach telewizora, o czym większość użytkowników prawdopodobnie do tej pory nie była świadoma – i nie winimy ich.

„Skanowanie komputera w poszukiwaniu wirusów złośliwego oprogramowania jest ważne, aby zapewnić jego płynne działanie" – czytamy w tweecie. „Dotyczy to również telewizora QLED, jeśli jest podłączony do sieci Wi-Fi! Zapobiegaj atakom złośliwego oprogramowania na telewizor, skanując telewizor w poszukiwaniu wirusów co kilka tygodni. Oto jak to zrobić”.

Ludzi nie powinno to obchodzić

To, co prawdopodobnie zostało wysłane jako ostrzeżenie doradcze w dobrych intencjach, okazało się samoukiem dla maszyny PR Samsunga – i smaczną karmą dla ulubionego przez wszystkich internetowego konta Sh * t na Twitterze.

Ale czy Samsung miał rację? Czy musimy być świadomi złośliwego oprogramowania i innych złośliwych programów infekujących nasze inteligentne telewizory?

„Ludzi nie powinno to obchodzić” — mówi mi ekspert ds. bezpieczeństwa, Barry Dorans. „Samsung i inni powinni robić to automatycznie lub minimalizować ryzyko w systemach operacyjnych i kodzie swoich telewizorów”. Jak mówi Dorans, choć wystarczająco złe jest to, że inteligentne telewizory działają w biznesie wzorowanym na sprzedaży danych użytkowników, sytuacja pogarsza się, gdy telewizory zaczynają mieć wbudowane mikrofony i kamery. Ale przynoszą one własne udogodnienia rynkowe, takie jak nakazanie Alexie wyłączenia telewizora lub regulacja głośności bez konieczności kiwnięcia palcem.

„Ta rada mnie nie dziwi” — mówi Dorans. „W czasach, w których telewizory w równym stopniu służą do sprzedawania informacji o użytkownikach, nawyków i wyświetlania reklam, istnieją nieodłączne zagrożenia bezpieczeństwa”.

Więc dlaczego, do diabła, ten proces nie jest automatyczny? Samsung nie myli się, twierdząc, że złośliwe oprogramowanie stanowi zagrożenie, ale nakładanie tego ciężaru na użytkowników przez firmy telewizyjne jest nieodpowiedzialne. Czy powinniśmy to robić również w przypadku naszych inteligentnych lodówek? Byłoby nieszczere twierdzenie, że żadne urządzenie podłączone do Internetu nie jest na nie podatne, ale inteligentne telewizory mogą być szczególnie zagrożone.

W rzeczywistości w 2017 roku badacz z Izraela odkrył 40 luk dnia zerowego w Tizen, systemie operacyjnym, który stanowi podstawę inteligentnych telewizorów Samsunga. Consumer Reports odkryło również w zeszłym roku, że hakerzy mogą ingerować w telewizory QLED firmy Samsung za pomocą exploita.

Samsung mówi, że powinniśmy przeskanować nasze inteligentne telewizory w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Czy to jest poprawne?

Brzydka prawda o twoim inteligentnym telewizorze

Dlaczego więc po prostu nie przełączyć się na „głupi” telewizor? Tutaj sprawy stają się dość śmieszne, ponieważ inteligentne telewizory są w rzeczywistości tańsze. To dlatego, że firmy mogą subsydiować niższe ceny danymi użytkowników zebranymi z inteligentnych telewizorów. Głupie telewizory nie mogą zbierać tych samych danych, dlatego faktycznie kosztują więcej. Tak więc firmy, które sprzedają nam inteligentne telewizory, stwarzają dodatkowe luki w zabezpieczeniach, wpuszczając reklamodawców zewnętrznych.

Głupie telewizory nie mogą zbierać danych użytkownika, dlatego są droższe

Witamy w brzydkiej prawdzie inteligentnych telewizorów. Alternatywnie możesz kupić smart TV tylko ze względu na jego urok 4K, nie podawać mu hasła do Wi-Fi, a zamiast tego używać go jako przejścia dla innych dekoderów, takich jak Apple TV. Jest to jednak mniej wygodne niż posiadanie wszystkiego wbudowanego w jeden telewizor.

Jest trochę więcej kontekstu, który dodaje wagi ostrzeżeniu Samsunga. W 2017 roku WikiLeaks opublikowało dokumenty rzekomo pokazujące, w jaki sposób CIA i brytyjska MI5 współpracowały w celu szpiegowania osób korzystających z telewizorów Samsung Smart TV. Jednak „hack” wymagał, aby ktoś podłączył dysk USB do telewizora, co oznacza, że ​​nie można go było zdalnie aktywować bez kontaktu z człowiekiem. Niemniej jednak wzbudziło to uzasadnione obawy, że gdyby udało się to zrobić, pewnego dnia moglibyśmy mieć do czynienia z bardziej skomplikowanymi atakami hakerskimi wykonywanymi zdalnie.

Czy więc Samsung ma rację, podkreślając luki w zabezpieczeniach smart TV? Byłoby fałszem twierdzić, że ich nie było. „A jeśli chodzi o to, czy przesadzają? Trudno stwierdzić” — mówi Dorans. „Nie widzieliśmy jeszcze publicznych wirusów, ale dla niektórych może to być kuszący cel”.

Problemem nie są rady Samsunga, ale zwrócenie uwagi na wady inteligentnych telewizorów w 2019 roku i absurdalną sytuację, w której się znaleźliśmy. Oczywiste jest, że ludzie nie będą regularnie skanować swoich telewizorów w poszukiwaniu wirusów, jeśli w ogóle, i jako taka ta „funkcja” powinna być całkowicie zautomatyzowana i schowana poza zasięgiem wzroku.

Do tego dnia, jeśli posiadasz jeden z inteligentnych telewizorów Samsung QLED i chcesz sprawdzić, czy nie znalazłeś żadnych nieprzyjemnych błędów, możesz znaleźć skaner antywirusowy, przechodząc do Ogólne> Menedżer systemu> Inteligentne zabezpieczenia> Skanuj.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów